IPO, tak jak je opisałem, wymaga pełnego zaangażowania w każdą czynność i stan umysłu, a następnie błyskawicznego przeniesienia tego zaangażowania w całości na inną czynność i stan. U dobrego i dobrze przygotowanego psa nie ma tu miejsca na rozpamiętywanie tego, co było przed chwilą, ani przewidywanie tego, co zaraz się zdarzy. Jest całkowite oddanie się temu, co teraz. Jeśli zgodzimy się, że jednym z elementów natury psa, który odróżnia go od nas, jest „życie chwilą”, to może te psy, które trenują IPO, przy okazji mogą też być trochę bardziej… psami. Czyż wobec tego może być regulamin bliższy ich naturze?
Czytaj dalej »