Artykuły

Marzenie o szczeniaku – wersja malinois

Taaak, tak… Słyszałeś sto razy, że malinua to trudna i wymagająca rasa. Taaak, czytałeś opinie trenerów na internetowych grupach. Gadałeś nawet z jednym hodowcą. Wiesz to wszystko i zdecydowałeś, że oni wszyscy chyba trochę przesadzają. Brat kumpla twojego szwagra zna kogoś kto ma maliniaka (z tych mniejszych, bo jego sąsiad na wsi miał hodowlę) i… Read more »

Czytaj dalej »

Chodzenie przy nodze na kontakcie

Sportowe chodzenie z nieprzerwanym kontaktem wzrokowym to ćwiczenie bardzo wymagające dla psa – zarówno technicznie jak i emocjonalnie. Jest też trudne do nauczenia, stąd czas nauki (aż do „gotowego ćwiczenia”, niezawodnego na zawodach) to u zawodników sportowych na przykład 2 lata (!). Praca ma wiele etapów, które należy przejść starannie i krok po kroku. Obok aportu formalnego to chyba najbardziej złożone i trudne ćwiczenie w posłuszeństwie sportowym.

Czytaj dalej »

Malinois – pies wyjątkowy?

Maliniak nie zniesie korekt. Maliniak potrzebuje silnej ręki. Maliniaka nie wychowasz smaczkami i klikerem. Maliniaka najlepiej szkoli się klikerem. Maliniak nie wybacza błedów w szkoleniu (cokolwiek to oznacza…). Do maliniaka musisz znaleźć trenera, który ma maliny. Owczarkarz nie pomoże z maliną. Z maliniakiem pomoże tylko specjalista od rasy.”

Taki natłok i chaos informacji znajdziesz – szanowny przyszły właścicielu psa rasy malinois – szperając w internecie. Ponieważ ja lubię pisać, do tego lubię pracę z psami, a najbardziej lubię maliniaki… podzielę się w tym wpisie swoją opinią.

Czytaj dalej »

Pobudzenie na zamówienie

Uważasz, że pechowo trafił Ci się pies “z ADHD”? Że pokarało Cię zwierzęciem, które zachowuje się jak kula nieukierunkowanej energii? Chyba każdy psiarz kojarzy, o czym mowa, bo zna przynajmniej jednego takiego psa “z ADHD”.

Czytaj dalej »

Puszczanie – przyjemność czy walka?

PUŚĆ, DAJ, ZOSTAW, AUS, MOJE. Komendy ważne dla każdego, kto używa w treningu (czy w codziennej zabawie) piłki, gryzaka, szmatki lub innej zabawki. Dla trenujących obronę sportową ważne dodatkowo, bo ich niewykonanie na zawodach (głównie podczas pracy z pozorantem) może zakończyć się dyskwalifikacją. W IPO od krótkiego słowa PUŚĆ może zależeć wręcz wszystko. Kosztowne na zawodach lub egzaminie problemy w konkurencji C zaczynają się jednak zwykle wcześniej: od nieporozumień w zabawie zabawką.

Rzadkością są przewodnicy, u których puszczanie zabawki odbywa się czysto, gładko, bez konfliktu z psem i emocjonalnego bałaganu wokół tej komendy. Dlaczego puszczanie jest takie ważne? Dlaczego psy nie chcą tego robić? Jak uniknąć problemów albo naprawić te już powstałe?

Czytaj dalej »

Życie (z psem) to nie bajka.

To ten moment, gdy masz już świeżo założoną rodzinę, pracę, wymarzony dom, małe dzieci… Czujesz, że życie praktycznie jest kompletne. Że do ideału, do którego dążysz, brakuje już tylko jednego elementu. Aby wizja sielanki stała się kompletna, potrzebujesz już tylko PSA.

Czytaj dalej »

Przywołanie – jak to zrobić?

Postanowiłam napisać teraz krótką instrukcję dla tych, którzy postanowili nauczyć swojego pupila wracania na wołanie od nowa. Przyda się też tym, którzy chcą wypracować niezawodne przywołanie ze szczeniakiem.

Czytaj dalej »

Nie, Twój pies naprawdę NIE MUSI się przywitać!

Nie, on naprawdę NIE MUSI się przywitać z każdym z nich. Prawdopodobnie by chciał (bo żadnej innej rozrywki na spacerze mu nie pokazałeś), ale naprawdę nie uważasz, że możesz i powinieneś wpływać na jego decyzje? Psy dobiegające bez kontroli do naszych czworonogów (bo zaliczam się do grupy osób opisanej w pierwszym akapicie) potrafią bardzo utrudnić taki spacer, o jakim marzymy. Czasem wręcz całkowicie go uniemożliwiają.

Czytaj dalej »

Pies do bloku? Świetny pomysł!

„Pies w bloku się męczy” – nie wiem, czy istnieje zdanie powtarzane częściej, gdy mowa o naszych czworonożnych towarzyszach. Posiadanie domu z ogrodem zdaje się dla wielu ludzi oczywistym i absolutnym warunkiem nabycia psa, szczególnie dużej rasy. Wiele razy słyszałam już: „Niedługo przeprowadzamy się do domu z ogrodem, więc nareszcie będziemy mogli mieć psa”. O tym, czy ogródek faktycznie gwarantuje psu szczęście pisałam już w osobnym artykule, ale postanowiłam skupić się typowo na tym rażącym absurdzie, jakoby psy w blokach miałyby się MĘCZYĆ.

Czytaj dalej »