Trudno mi sobie wyobrazić życie z psem bez hasła CZEKAJ. Jest ono dość niekonkretne (USIĄDŹ przykładowo oznacza bardzo konkretną czynność, zawsze tą samą – posadzenie zadka na podłożu) i rozlewające się na wiele kontekstów, mnóstwo sytuacji. Często w różnych momentach znaczy pozornie coś zupełnie innego.
Czytaj dalej »Nagradzanie psa – co, jak, kiedy i dlaczego? (Część 3)
Nagradzanie zabawką. Czy wiecie, że mały pudelek goniący po mieszkaniu swoją różową pluszową piłeczkę kieruje się tym samym instynktem, co lis ruszający w pogoń za królikiem? Tak, w naszych czworonożnych towarzyszach wciąż gra wiele pierwotnych instynktów. Niektórych wolelibyśmy się pozbyć (nikt nie lubi niespodzianek w rodzaju psa oblepionego łajnem czy padliną…), ale są takie, które warto w pełni wykorzystać. Są to np. popęd pokarmowy (każący psu jeść, jeść, JEŚĆ!), popęd stada (pozwalający psom przywiązywać się do ludzi), a także popęd łupu (inaczej zwany łowieckim). W tym artykule skupimy się na tym ostatnim.
Czytaj dalej »Nagradzanie psa – co, jak, kiedy i dlaczego? (Część 2)
Nagroda pokarmowa. To, najprościej mówiąc, smakołyki. Nagradzanie psa kawałkami jedzenia to najpopularniejszy, najprostszy w zastosowaniu i odpowiadający większości psów sposób pracy. Uniwersalna skuteczność tej metody wiąże się ściśle z pierwotną chęcią przetrwania każdego zwierzęcia – aby przeżyć, musi jeść.
Czytaj dalej »Nagradzanie psa – co, jak, kiedy i dlaczego? (Część 1)
Każdy pies się uczy. Od nas tylko zależy, CZEGO pies się będzie uczył – niezbędne będzie modelowanie zachowania psa przez dostarczanie mu różnorakich przyjemności we właściwym momencie.
Czytaj dalej »Wiosenne kursy grupowe – zapraszamy!
Zapraszamy na nowy, wiosenny kurs posłuszeństwa grupowego, (zarówno dla szczeniąt, jaki i dla psów dorosłych).
Czytaj dalej »„On się musi otrzaskać z zawodami”, czyli o nabywaniu doświadczenia przez psa
W różnych rozmowach na temat psów znajdujących się u progu kariery IPO-wskiej często słyszę, że dane zwierzę musi nabrać doświadczenia. Gdy podrążyć temat i dopytać, o jakie doświadczenie chodzi, okazuje się, że w największej cenie jest doświadczenie startowe. „To jego pierwszy (drugi/trzeci) start, musi się otrzaskać z zawodami” – słyszę wówczas. Pies miałby więc funkcjonować tak jak ludzki sportowiec, od którego w pierwszym sezonie nie należy oczekiwać zbyt wiele, gdyż musi okrzepnąć, zapłacić niezbędne nieraz frycowe, by dopiero później, po zaprawieniu się w bojach na określonym poziomie, móc stanąć do równej walki z tymi, co ten etap mają już za sobą. Brzmi sensownie? Niestety, to kompletna bzdura.
Czytaj dalej »IPO: The Harmony of Opposites
The opposites make the most beautiful harmony and all comes through conflict
Heraclitus
„Szkolenie nie działa”?
„Tutaj to zupełnie inny pies! Na zajęciach zachowuje się idealnie, ale w domu – wszystko po staremu… Czasem zaczyna ciągnąć na smyczy gdy tylko po zajęciach kierujemy się do samochodu!”
Czytaj dalej »Najczęstsze błędy właścicieli podczas szkolenia psa
… czyli o czym warto pamiętać podczas zajęć
Czytaj dalej »Komenda zwolnienia – krótkie słówko o wielkiej mocy
Bez tego krótkiego słowa każda inna komenda traci na znaczeniu, lub sens w ogóle. Kiedy wyjaśniam to na zajęciach, proszę kursanta, by dał psu komendę „Siad”. Pies siada. Wtedy pytam przewodnika, jak długo jego pies ma teraz tu siedzieć. Zapada skonfundowana cisza. „Minutę? Godzinę? A może do jutra do 12:30?” – dopytuję. „No, nie wiem…” – pada odpowiedź.
Czytaj dalej »